Strony

wtorek, 10 kwietnia 2012

Obiad co łaska?

"Płacisz, ile chcesz" - takie promocje będą pojawiać się coraz częściej. Chyba nie ma osoby, która w pierwszym odruchu nie pomyślałaby - "zapłacę złotówkę". Nie wierzcie tym, którzy mówią inaczej. Na szczęście szybko weryfikujemy te niecne plany. Bo po prostu nam wstyd. O tym, jak tego typu promocje przyjmują się w Polsce, w najnowszym wydaniu "Wprost".

Bardzo mi miło, że po przerwie mogę powrócić na łamy. A tu kilka wcześniejszych tekstów:


O tym, jak targować się w sklepach
O Ewie Minge
O Małgorzacie Krasnodębskiej-Tomkiel, ówczesnej prezes UOKiK
O Timothym Sykesie, jednym z najmłodszych inwestorów

wtorek, 3 kwietnia 2012

Bardziej i mniej poważnie w Magnesie

Rzadko mam tu okazję pokazać teksty z pisma 'Magnes', bo nie jest ono ogólnodostępne w wersji elektronicznej. Z numerem marcowo-kwietniowym na szczęście się udało. A w nim teksty o biznesie i nie tylko. Dlaczego w najbliższym czasie nie zbijemy kokosów na lokatach? Jak nie przejechać się na sprzedaży kuponów? Czemu hipster nie chce być hipsterem? A do tego krótka opowieść o Anicie Roddick, założycielce Bodyshopu.




Klątwa pionierów?

Dla właścicieli małych firm istnieją zazwyczaj dwa wyjaśnienia dla wszelkich biznesowych niepowodzeń. Są to działania polityków oraz konkurencja ze strony światowych gigantów. Oczywiście zawsze krwiożerczych. Skąd wzięły się te ogromne korporacje? Zazwyczaj też zaczynały jako małe firmy, ale miały pomysł, nowatorski produkt albo niezwykle mądrego szefa. Wydawać by się mogło, że kto pierwszy, ten lepszy. I jest w tym wiele prawdy pod warunkiem, że szefowie (krwiożerczego) światowego giganta nie osiądą na laurach. Z tym niestety mamy ostatnio coraz częściej do czynienia. Coraz gorzej radzą sobie Nokia, Sony i RIM. Kodak już w ogóle sobie nie radzi. Czy nadszedł zmierzch biznesowych tytantów? O tym w najnowszym Bloombergu.